Cuda się teraz dzieją w
naszej Warsiawie kochanej. Literalnie
tak samo wielkie jak w 1959 roku. Wtenczas na wieży kościoła na
Nowolipkach, narodowi warsiaskiemu Matka Boska Muranowska Współczująca
Miłosierna się objawiła. Bo normalnie tak samo wielkim cudem jest, że Premier
Rudi z Ministrem Cyferblatem budowę obwodnicy stołecznej ogłosili.
Warsiawa, to bez dwóch zdań, prawie
metropolia. Po czem się metropolie rozpoznaje? Jak sama nazwa detalicznie
naznacza po metrze, ma się rozumieć. Metra jest jedna linia, a za rok to już będzie
półtorej. Co jeszcze? Katedra, zabytki (takie stare domy, co w kupie się
jeszcze trzymają i są szykownie odpicowane), z miljon narodu
zamieszkującego, zoolog, uniwerek, opera, port lotniczy albo nadmorski i na
koniec ring. Wszystko to prawie mamy, i to nawet w nadróbce. Znajdziesz u nasz
cerkiew, synagogie i meczet. Szczegółowo to goście zagramaniczni najbardziej
japy rozdziawiają w planetarium pod Kopernikiem i na ostatnim piętrze Pałacu
Kultury. Mamy też stadjony i Torwar. Ten Torwar, to możie troszkie mikry, ale
przecież tam największe gwiazdy występowali, a musie nadmienić, że ta cała
Laskala w Mediolanie to też nie największa buda, a w ątrakcie to mają tam taki ścisk jak u nasz w autobusie w godzinie szczytu.
Ruskie i te z Vietkongu troszkie narzekają, że jeim jarmark na
stadionie zamknęli, ale za to mają w Stolicy i okolicach aleganckie centra
handlowe i hurtownie.
No! To jesteśmy metropolią, ale tak na pół gwizdka. Czemu? Bo mamy dziurę w
ringu. Ale podobnież dziura zostanie załatana, przynajmniej Rudi Trampkarz i Minister Cyferblat obiecują. Jak Boga kocham, ja Rudiemu fest obuwie z korkami kupię, a Cyferblatowi nowego sikora do kolekcji zakupię jeśli słowa dotrzymają.
odpicować, opdpicowany – upiększony,
dobrze ubrany
zoolog – ogród zoologiczny
japa – usta, twarz
mikry – mały
alegancki – elegancki
fest - dzisiaj "na wypasie"
sikor - zegarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz